Czerwień razem z tęczą – wpis na okoliczność Parady Równości 2018

Walka o prawa pracownicze – o robotników i chłopów to kwintesencja lewicy. Ta walka ją stworzyła i tę walkę ciągle podejmuje. Wiadomo. Ale nie może się do tego ograniczać. Lewica to pewna wrażliwość na ludzką krzywdę, na wykluczenie i dyskryminację. Nie ma lewicy bez feminizmu, bez walki o niepełnosprawnych, o wykluczonych i o równość wszystkich płci i orientacji seksualnych. Z tego względu dzisiaj kilka słów o tym, że tęcza powinna być wspierana przez czerwień.

Chyba wszyscy się zgodzimy, że kapitalizm i patriarchat, czyli również heteronormatywność, należy jak najprędzej znieść dla dobra nas wszystkich. Lecz należy pamiętać, że projekt lewicowy nigdy nie wygra, jeżeli nie zmienimy ludzkich dusz. Nie będzie postępu bez zmian obyczajowych. Rewolucję trzeba robić w ludzkich sercach i umysłach, nie na ulicy, bo dobrze wiemy, jak się to kończy.

Dlatego lewica musi walczyć o prawa osób LGBT+. Nie zbudujemy socjalizmu bez równości wszystkich i każdego z osobna. Nie możemy być progresywni, jeżeli wciąż są słabsi i wykluczani. Nowoczesne społeczeństwo to społeczeństwo równych, którzy tworzą wielowymiarowy, wielobarwny konglomerat szanujący swoje zróżnicowanie i umiejący z niego korzystać.

Więc wspierajmy LGBT+. To nasi sojusznicy na drodze postępu, na drodze do nowoczesności. Nie możemy zostawić ich samych w tym marszu, naszą powinnością jest wspierać słabszych i razem z nimi tworzyć świat, w którym nie będzie dyskryminacji i wykluczenia. Dlatego, jeżeli tylko macie możliwość, to idźcie dziś na Paradę Równości. Niech tęczowy tłum zaleje Warszawę i pokaże Polsce i całemu światu, że wstaje dzień, a jutrzenka rewolucji świeci właśnie nad nami!




Komentarze

Popularne posty